Jak wyznaczyć wzrost temperatury?

Nie pamiętasz, o co chodzi w cyklu miesiączkowym i metodach rozpoznawania płodności? Zajrzyj najpierw do tych artykułów:

Kiedy w pierwszej połowie XX wieku opracowano reguły metod termicznych, oczekiwano dość gwałtownego wzrostu temperatury po owulacji. Klasyczna reguła Döringa wymagała trzech temperatur wyższych o co najmniej 0,2°C od najwyższej z sześciu poprzednich. Kilkadziesiąt lat później niemieccy badacze ustalili, że w ten sposób można zinterpretować tylko 55% cykli, co bardzo utrudnia planowanie rodziny i nie odzwierciedla faktycznego stanu zdrowia.

Poniższa karta obserwacji przedstawia interpretację według metody Döringa. Niższa pozioma linia to linia niższych temperatur, narysowana na poziomie najwyższej spośród sześciu temperatur poprzedzających wzrost. Druga linia to linia wyższych temperatur, narysowana o 0,2°C wyżej niż pierwsza. Jest to poziom, który powinny osiągnąć trzy wyższe temperatury.

[Karta obserwacji cyklu z interpretacją wg metody Döringa]

W wielu cyklach wzrost temperatury nie jest tak spektakularny, np. na poniższej karcie temperatura wyraźnie wzrasta, ale początkowo tylko o 0,1°C, a nie o 0,2°C. Metoda termicza nie jest już dzisiaj nauczana, ale w niektóre metody objawowo-termiczne oferują reguły interpretacji samej temperatury, które w nieco różny sposób starają się radzić sobie z mniej oczywistymi wykresami. Niestety, niektórych z nich nie da się w ten sposób zinterpretać.

[Karta obserwacji cyklu z interpretacją wg reguł termicznych]

Przełomem była reguła holenderskiego ginekologa — dr. Holta, zgodnie z którą wzrost temperatury można wyznaczyć na podstawie trzech temperatur wyższych o co najmniej 0,1°C od najwyższej z sześciu poprzednich. Problem stanowiła jednak mniejsza skuteczność takiej interpretacji. Odkrycie objawu śluzu szyjkowego przez Johna Billingsa i Josefa Rötzera pomogło w opracowaniu nowych reguł, które znacznie pewniej określały początek niepłodności poowulacyjnej.

Reguła Thymy

W 1973 r. Paul Thyma przedstawił metodę podwójnej kontroli, która do określenia niepłodności wymagała trzech temperatur wyższych od sześciu poprzednich i czterech dni po szczycie śluzu. Podobne zasady funkcjonowały dawniej w popularnej w USA metodzie TCOYF. Dzisiaj ta reguła jest już tylko historyczną ciekawostką.

Poniższa karta obserwacji przedstawia interpretację według powyższych zasad. Wzrost temperatury został wyznaczony na podstawie trzech temperatur wyższych o co najmniej 0,1°C od najwyższej z sześciu poprzednich. W tym celu rysuje się linię pokrywającą o 0,05°C wyżej od najwyższej wartości sześciu niższych temperatur przed wzrostem (dni cyklu 15-20). Kolejne trzy temperatury (w dniach cyklu 20-22) powinny znajdować się nad linią pokrywającą, czyli o co najmniej 0,05°C wyżej, co łącznie skutkuje różnicą co najmniej 0,1°C między najwyższą wartością sześciu niższych temperatur a najniższą z trzech wyższych. (Czasem oczekiwano, by co najmniej jedna z trzech temperatur była wyższa o co najmniej 0,2°C.) Dodatkowo wymaga się czterech dni wysychania śluzu po szczycie.

[Karta obserwacji cyklu z interpretacją wg reguły Thymy]

Niestety, okazjonalnie zdarzają się wzrosty jedynie o 0,05°C, czyli raptem pół kreski na szklanym termometrze. Niektórzy radzili, by wyznaczyć wtedy wzrost, ale pominąć tę pierwszą temperaturę w interpretacji.

[Karta obserwacji cyklu z interpretacją wg metody TCOYF]

Reguła Rötzera

Josef Rötzer zaproponował z kolei nieco inne zasady, które pozwoliły nie tylko na interpretację większej liczby wykresów temperatury, ale czasem również wcześniejsze wyznaczanie niepłodności poowulacyjnej. Jego autorska metoda nie wymaga wzrostu temperatury o co najmniej 0,1°C, wystarczy minimalny wzrost nawet o 0,05°C. Nakłada jednak dodatkowy warunek — trzecia temperatura powinna być o co najmniej 0,2°C wyższa od najwyższej z sześciu poprzedzających wzrost. Jeśli tak nie jest, należy poczekać na czwartą wyższą temperaturę, która już nie musi spełniać powyższego warunku. Nowością było wymaganie jedynie trzech dni wysychania śluzu po szczycie, na co początkowo wiele osób nie chciało się zgodzić. Ostatecznie jednak reguła Rötzera rozpowszechniła się wśród organizacji nauczających naturalnego planowania rodziny, stając się podstawą takich metod jak Sensiplan, metoda angielska i metoda LMM. Wykorzystano ją też częściowo w metodzie Kippleyów. Od pewnego czasu podobne zasady funkcjonują również w metodzie TCOYF.

Poniższy cykl został zinterpretowany zgodnie z nową regułą. Po szczycie śluzu wystarczy odliczyć trzy dni. Nie rysuje się linii pokrywającej jak w metodzie TCOYF, ale linię podstawową na wysokości najwyższej temperatury z sześciu niższych przed wzrostem (dni cyklu 14-19). Dla lepszego zwizualizowania reguły dorysowałam kolorowy słupek pod trzecią wyższą temperaturą (w 22. dniu cyklu) oznaczający warunek wzrostu o co najmniej 0,2°C. W przeciwnym wypadku reguła wymaga czterech temperatur nad linią podstawową.

[Karta obserwacji cyklu z interpretacją wg metody Rötzera]

Na poniższym przykładzie widać, że reguła Rötzera potrafi poradzić sobie nawet z tak niewielkimi wzrostami temperatury — gdy pierwsza wyższa wzrasta jedynie o 0,05°C, a trzecia wyższa nie osiąga poziomu wyższego o 0,2°C od najwyższej z sześciu niższych.

[Karta obserwacji cyklu z niewielkim wzrostem temperatury]

Co więcej, reguła Rötzera dopuszcza, że druga lub trzecia temperatura spośród wyższych może spaść na linię niższych temperatur lub poniżej. W takim przypadku taką temperaturę po prostu pomija się w interpretacji.

Podsumowanie

Podsumowując, wzrost temperatury nie polega na gwałtownym skoku, ale na zmianie poziomu z niższego na trochę wyższy.

Jest to ogólna zasada wyznaczania wzrostu temperatury, ale poszczególne metody różnią się szczegółami:

  • Co zrobić, gdy temperatura wzrośnie przed szczytem śluzu lub w dniu szczytu? Niektóre metody liczą wyższe temperatury niezależnie od szczytu śluzu, a inne biorą pod uwagę tylko wyższe temperatury po szczycie. (Chodzi o temperatury służące do wyznaczenia końca płodności; sam podział na fazę niższych i wyższych temperatur wygląda tak samo.)
  • Co zrobić, gdy jedna z sześciu niższych temperatur przed wzrostem jest zakłócona lub nie została zmierzona? Co zrobić, jeśli są dwa takie dni lub więcej? Niektóre metody pozwalają wliczyć taki dzień do sześciu niższych temperatur; niektóre pozwalają doliczyć wcześniejsze temperatury; niektóre w takiej sytuacji nakazują czekać na czwartą wyższą temperaturę, nawet jeśli trzecia spełnia warunek wzrostu.
  • Co zrobić, gdy druga lub trzecia wyższa temperatura spadnie na linię, a trzecia temperatura nad linią nie jest wyższa o co najmniej 0,2°C od sześciu poprzedzających wzrost? Niektóre metody pozwalają łączyć te dwa wyjątki, a inne — nie.

Poszczególne metody różnie odpowiadają na te pytania, dlatego powyższe informacje nie wystarczą do skutecznego stosowania wybranej metody objawowo-termicznej.

Źródła

  1. Elizabeth Raith, Petra Frank, Günter Freundl, Naturalne metody planowania rodziny. Poradnik medyczny, tłum. Piotr Bruszewski, Andrzej Klejewski, wyd. 1, Springer PWN, Warszawa 1997, s. 142–143.
  2. Josef Rötzer, Sztuka planowania rodziny, tłum. Klaudia Kosmala, Elżbieta Wójcik, wyd. 4, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2005, s. 102-104.
  3. Toni Weschler, Taking Charge of Your Fertility: The Definitive Guide to Natural Birth Control, Pregnancy Achievement and Reproductive Health, wyd. poprawione, Vermilion, Londyn 2003, s. 77–79, 129–135.