Czy ślina to objaw płodności?

Jeśli nie pamiętasz budowy układu rozrodczego, hormonów płciowych i faz cyklu, przypomnij sobie: Jak działa układ rozrodczy?

W wielu sklepach można znaleźć kieszonkowe mikroskopy reklamowane jako urządzenia do wyznaczania dni płodnych. Wśród dostępnych modeli można wymienić takie jak: Afrodyta, Donna, Julia, FertilFocus, FertilControl, Q tester, PG/53 Fertility Tester i PC 2000. Wiele kobiet kupuje je z nadzieją, że dzięki nim w precyzyjny sposób wyznaczą owulację. Kalkulują, że większy jednorazowy wydatek jest bardziej opłacalny od comiesięcznego kupowania testów owulacyjnych. Często są to kobiety starające się o dziecko, ale również te unikające ciąży czasem zastanawiają się nad podobną inwestycją. Liczą, że uda im się skrócić przedłużającą się fazę płodności lub ustalić niepłodność podczas nieczytelnego śluzu po porodzie. Czy mikroskop owulacyjny działa i faktycznie pomaga ustalić dni płodne?

Mikroskop owulacyjny działa na zasadzie obserwacji zjawiska krystalizacji śliny. W pobliżu jajeczkowania wysuszona ślina tworzy charakterystyczny wzór liści paproci. Niestety badania nad pierwszymi urządzeniami tego typu pokazały, że wielu próbek (12–59%) nie da się zinterpretować. Co więcej, krystalizację śliny zaobserwowano też u kobiet w stanie niepłodności — dziewcząt przed dojrzewaniem, ciężarnych, po menopauzie, a także mężczyzn. W jednym badaniu wykazano, że zjawisko to zachodzi przez cały cykl. Nie przeprowadzono jednak badań nad poszczególnymi modelami mikroskopów ani w większości przypadków nie porównano wyników z obiektywnymi wskaźnikami owulacji, takimi jak pomiary stężenia hormonów lub badania ultrasonograficzne (USG). W jednym badaniu z udziałem 40 zdrowych kobiet ustalono, że o ile pomiar LH był w 100% skorelowany z owulacją wskazaną przez USG, o tyle krystalizacja śliny — tylko w 36%. Jane Knight, założycielka Fertility UK, ma zdecydowanie negatywną opinię o mikroskopach owulacyjnych:

„Test krystalizacji śliny jest niewiarygodny i należy odradzać jego stosowanie.”

Źródło: Jane Knight, The Complete Guide to Fertility Awareness, wyd. 1, Routledge, Londyn 2017, s. 171 (tłum. własne).

Krystalizacji ulega również śluz szyjkowy, ale — podobnie jak w przypadku śliny — należy to traktować raczej jako ciekawostkę niż faktyczny objaw płodności.

Innym urządzeniem bazującym na badaniu śliny jest OvaCue. Mierzy zmiany oporu elektrycznego w ślinie oraz w śluzie szyjkowym. Te pierwsze mają za zadanie ustalić początek fazy płodności, a drugie — koniec. Producent zapewnia, że urządzenie przewiduje owulację ze skutecznością 98,3%. Warto zauważyć, że dotyczy to starań o dziecko. W niemieckim badaniu 20% kobiet nie zostało w ogóle ostrzeżonych o nadchodzącej owulacji, co ma znaczenie szczególnie podczas unikania ciąży. Dodatkowo w 35% przypadków koniec płodności został ustalony przed owulacją. Urządzenie poprawnie wskazywało fazę płodności tylko w przypadku regularnych cykli. Na stronie producenta można obejrzeć wykres typowego cyklu (ang.) oraz nietypowego cyklu kobiety z PCOS (ang.). Mimo zapewnień, że OvaCue sprawdza się nawet w takich przypadkach, sam producent sugeruje „szukanie trendów”, co dla wielu kobiet może być kłopotliwe i niezrozumiałe. Inne badania nie potwierdziły przydatności pomiaru oporu elektrycznego ze względu na niejednoznaczne wyniki.

Z powyższych rozważań wynika, że nawet jeśli posiadasz takie urządzenie i w Twoim przypadku się sprawdza, to dla wielu innych kobiet może być bezużyteczne. Jeśli starasz się o dziecko, najlepiej skup się na obserwacjach śluzu, bo mogą służyć nie tylko do wyznaczania dni płodnych, ale także do postawienia ewentualnej diagnozy. Pamiętaj, że sama owulacja to nie wszystko, a śluz szyjkowy pomaga plemnikom dotrzeć do komórki jajowej i uzdalnia je do zapłodnienia. Jeśli unikasz ciąży i masz wątpliwości, jak obserwować lub interpretować swoje objawy, skonsultuj się z nauczycielem.

Źródła

  1. Jane Knight, The Complete Guide to Fertility Awareness, wyd. 1, Routledge, Londyn 2017, s. 62, 171–172.
  2. Elizabeth Raith, Petra Frank, Günter Freundl, Naturalne metody planowania rodziny. Poradnik medyczny, tłum. Piotr Bruszewski, Andrzej Klejewski, wyd. 1, Springer PWN, Warszawa 1997, s. 206–209.
  3. Oficjalna strona OvaCue ovacue.com, dostęp 09.03.2019.

Zdjęcie w nagłówku: Wikimedia Commons.