Nie pamiętasz, o co chodzi w cyklu miesiączkowym i metodach rozpoznawania płodności? Zajrzyj najpierw do tych artykułów:

W popularnych metodach objawowo-termicznych zaleca się zaokrąglanie temperatury z dokładnością do 0,05°C. Większość ludzi jest przyzwyczajona do zaokrąglania do części dziesiętnych. Zaokrąglanie z dokładnością do 0,05 zamiast 0,1 wydaje im się kłopotliwe. Z matematycznego punktu widzenia nie stanowi to jednak żadnego problemu.
Dla prostoty przekazu będę omawiać ten temat na przykładzie przedziału 36,6–36,7°C. Mam nadzieję, że jest zrozumiałe, że te same zasady odnoszą się zarówno do wyższych, jak i niższych temperatur.
Dlaczego trzeba zaokrąglać temperaturę?
Reguły interpretacji temperatury zostały opracowane na podstawie pomiarów wykonanych za pomocą termometrów rtęciowych. W praktyce nie dało się odczytać ich wskazań z dokładnością większą niż pół kreski — czyli 0,05°C. Obecnie wiele kobiet korzysta z termometrów elektronicznych. Polecane termometry owulacyjne mierzą teoretycznie z precyzją rzędu 0,01°C. (Odnosi się to do powtarzalności wyników. Dokładność termometru — czyli zgodność z rzeczywistą temperaturą ciała — wynosi 0,1°C, czyli tyle, co termometrów szklanych.) Termometr z niskim poziomem naładowania baterii może być mniej precyzyjny, dlatego zaleca się regularną wymianę baterii lub termometru. Mimo popularności termometrów elektronicznych nie przeprowadzono badań w celu ustalenia nowych reguł interpretacji. Z tego względu dostosowuje się wskazania termometrów elektronicznych do wskazań termometrów szklanych — za pomocą zaokrąglania.
Istnieją inne sposoby zaokrąglania niż omówione poniżej, np. „zawsze w górę” (podczas zaokrąglania do części dziesiętnych oznacza to, że wszystkie wartości od 36,61 do 36,69 zaokrągla się w górę do 36,7) lub „zawsze w dół” (podczas zaokrąglania do części dziesiętnych oznacza to, że wszystkie wartości od 36,61 do 36,69 zaokrągla się w dół do 36,6). Nie odzwierciedlają jednak tego, jak ludzie odczytują wskazania szklanego termometru — wybierając tę wartość, do której wizualnie jest najbliżej.
Jak zaokrąglać?
Najłatwiej przedstawić zaokrąglanie na osi liczbowej, która przypomina odczyt wskazania szklanego termometru. Na osi łatwo zobaczyć, na czym polega zaokrąglanie — wybiera się tę wartość, do której wizualnie jest bliżej. Przekładając to na liczby, oznacza to, że do danej wartości zaokrągla się wszystkie wskazania, które są od niej mniejsze lub większe o co najwyżej połowę wielokrotności, do której zaokrąglamy. W przypadku zwykłego zaokrąglania do części dziesiętnych ta połowa to 0,05 (bo 0,1 : 2 = 0,05). Dlatego liczby od 36,61 do 36,64 zaokrąglamy w dół do 36,6 (bo są „bliżej”, czyli różnica między nimi a 36,6 wynosi mniej niż 0,05), natomiast liczby od 36,65 do 36,69 zaokrąglamy w górę do 36,7. Liczba 36,65 leży w takiej samej odległości zarówno od 36,6, jak i 36,7 — czyli dokładnie o 0,05. W tym wypadku nie jest jednoznaczne, do której wartości należałoby ją zaokrąglić. Ustalono, że w takim wypadku zawsze zaokrągla się do góry.
W przypadku zaokrąglania z dokładnością do 0,05 obowiązują te same zasady. Połowa 0,05 to 0,025. W omawianym przedziale zaokrąglamy do trzech wartości: 36,60, 36,65 i 36,70. Do każdej z nich zaokrąglamy te wskazania, które są od nich mniejsze lub większe o co najwyżej 0,025:
36,61 i 36,62 zaokrąglamy do 36,60, bo kolejno:
- 36,61 − 36,60 = 0,01 < 0,025
- 36,62 − 36,60 = 0,02 < 0,025
36,63, 36,64, 36,66 i 36,67 zaokrąglamy do 36,65, bo kolejno:
36,65 − 36,63 = 0,02 < 0,025
36,63 nie zaokrąglamy w dół do 36,60, bo:
36,63 − 36,60 = 0,03 > 0,025 (różnica jest większa niż połowa wielokrotności, czyli 0,025).
- 36,65 − 36,64 = 0,01 < 0,025
- 36,66 − 36,65 = 0,01 < 0,025
36,67 − 36,65 = 0,02 < 0,025
36,67 nie zaokrąglamy w górę do 36,70, bo:
36,70 − 36,67 = 0,03 > 0,025 (różnica jest większa niż połowa wielokrotności, czyli 0,025).
36,68 i 36,69 zaokrąglamy do 36,70, bo kolejno:
- 36,70 − 36,68 = 0,02 < 0,025
- 36,70 − 36,69 = 0,01 < 0,025
Powyższe rozważania mogą wydawać się skomplikowane na pierwszy rzut oka. Poniższa grafika przedstawia je na osi liczbowej, dzięki czemu może być łatwiej je zrozumieć.
W skrócie, wynik z końcówką:
- 0 pozostawiamy w niezmienionej formie,
- 1 i 2 zaokrąglamy w dół do końcówki 0,
- 3 i 4 zaokrąglamy w górę do końcówki 5,
- 5 pozostawiamy w niezmienionej formie,
- 6 i 7 zaokrąglamy w dół do końcówki 5,
- 8 i 9 zaokrąglamy w górę do końcówki 0,
Krótko mówiąc, do danej wartości zaokrąglamy dwa poprzedzające ją wskazania i dwa następujące po niej.
Jeśli nadal masz wątpliwości, jak prawidłowo zaokrąglać temperaturę, możesz skorzystać z gotowej funkcji ZAOKR.DO.WIELOKR w arkuszach kalkulacyjnych (typu Excel, LibreOffice Calc lub arkusz Google).
![[Zdjęcie programu LibreOffice Calc]](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiOVot4eGMwwI-zYPqWZsJTwTEWY1_O5nWah1pcyrKaCLEVYzTmTk4ZKBOzXGAJEpoa8Ia7QYtx4Pfl5P4-0NPAmytDl3sjAUl7uDSsYdaV3wP8eb2mUYTgpBjzHV9N_M86r-FI1wp85Y/s1600/zaokr_do_wielokr_calc.png)
Inne zalecenia
Możesz spotkać się z nieco odmiennymi zaleceniami, w których np. proponuje się zaokrąglanie 36,67 do 36,70. Tego typu zalecenie może się wydawać bardziej intuicyjne, ale tylko dlatego, że przypomina tradycyjne zaokrąglanie do części dziesiętnych. Zaokrąglanie 36,67 w górę do 36,70 w przypadku zaokrąglania z dokładnością do 0,05 to dokładnie ten sam błąd, co zaokrąglanie 36,64 w górę do 36,7 podczas zaokrąglania do części dziesiętnych.
Można sobie wyobrazić inne systemy zaokrąglania, w których podobne błędne zalecenia miałyby rację bytu:
- W dół (obcinanie); w takim systemie zaokrąglałoby się 36,63 do 36,60 i — aby system był spójny — trzeba by też zaokrąglać 36,68 do 36,65. Takie podejście może wydawać się ostrożniejsze, ale to złudzenie — błąd zaokrąglania pozostaje taki sam, jak przy zwykłym zaokrąglaniu, tyle że kolejne przedziały na osi czasowej zostały przeniesienie o 0,01 w bok. Na przykład: chociaż w ten sposób unika się wyznaczenia wzrostu temperatury w sytuacji, gdy temperatura wzrasta tylko o 0,01 z 36,62 na 36,63 (ponieważ obie wartości zostają zaokrąglone w dół do 36,6 zamiast kolejno do 36,6 i 36,65), to równie prawdopodobna jest sytuacja, że wyznaczy się podobnie drobny wzrost przy innych wartościach — z 36,63 do 36,64 (zaokrąglonych w tym systemie kolejno do 36,6 i 36,65, mimo że przy zwykłym zaokrąglaniu obie wartości zostałyby zaokrąglone do 36,65).
- W górę; w takim systemie zaokrąglałoby się 36,67 do 36,70 i — aby system był spójny — trzeba by też zaokrąglać 36,62 do 36,65. Podobnie jak w powyższym przypadku, na chłopski rozum może wydawać się bardziej ryzykowny, ale to też tylko złudzenie.
- Z preferencją wielokrotności 0,1; w takim systemie zaokrąglałoby się 36,67 do 36,70 i 36,63 do 36,60. W tym przypadku kolejne przedziały są nierówne i mają długość na zmianę 0,06 i 0,04 zamiast równych przedziałów o długości 0,05. Dlatego taki system musiałby mieć dodatkowe uzasadnienie w postaci np. badań empirycznych, które wykazałyby, że ludzkie oko podczas próby odczytu wskazania termometru szklanego faworyzuje wartości przy kresce (albo pomiędzy kreskami, jak w następnym przypadku).
- Z preferencją wielokrotności 0,1 z przesunięciem o 0,05; w takim systemie zaokrąglałoby się 36,62 do 36,65 i 36,68 do 36,65. W tym przypadku, podobnie jak w poprzednim, kolejne przedziały nie mają równej długości.
Zaokrąglanie w dół bywa stosowane w USA, bo w skali Fahrenheita jest dość proste — zaokrągla się w niej z dokładnością do 0,1°F i wystarczy tylko zignorować („obciąć”) drugą liczbę po przecinku. Błąd zaokrąglania jest taki sam jak w przypadku standardowego zaokrąglania. Jednocześnie nie odzwierciedla odczytywania wyniku ze szklanego termometru, a w skali Celsjusza gubi prostotę obecną w skali Fahrenheita.
Wydaje się więc, że zwykłe zaokrąglanie jest najrozsądniejsze.
Źródła
- Elizabeth Raith, Petra Frank, Günter Freundl, Naturalne metody planowania rodziny. Poradnik medyczny, tłum. Piotr Bruszewski, Andrzej Klejewski, wyd. 1, Springer PWN, Warszawa 1997, s. 57–58.
- Jerzy Górecki, Technika w Naturalnym Planowaniu Rodziny, strona projektu Sen o poranku nprtech.ehost.pl, dostęp 19.02.2020.